--> Forum pokoju Wejdź a zostaniesz zgubiona czata Tlenowego
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum --> Forum pokoju Wejdź a zostaniesz zgubiona czata Tlenowego Strona Główna
->
Nowości
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O R G A N I Z A C Y J N E
----------------
WSTĘP
Propozycje
Zloty, spotkania i zbiórki.
Kto, gdzie, kiedy ?
Biblioteka
----------------
MUZYKA
Porady komputerowe
Archiwum
Cytaty
Humor
Linki
Fantazje erotyczne
----------------
Nowości
Perwersje
Subtelne marzenia senne
Impresje erotyczne z czata
Regulamin tej kategorii
Ogólne
----------------
Rozmowy niekontrolowane
Trollownia
Pokój Nauczycielski
----------------
Sala Konferencyjna
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Brzydal
Wysłany: Wto 2:39, 28 Cze 2011
Temat postu: Re: cd. Podróż za jeden uśmiech
Brzydal napisał:
Strasznie dużo wody upłynęło od czasu gdy tutaj byłem ale jak pisałem wcześniej, napisze ciąg dalszy przygód z Paulina. Tym razem zostałem zaproszony do Akademika. Zaopatrzyłem się w stosowny napój(Grzaniec), i stałem u wrót drzwi. Pukam. Pukam. Cisza. Już taki zniechęcony miałem odchodzić postanowiłem zadzwonić by mi Paula otworzyła drzwi. W słuchawce usłyszałem jej głos i już miałem ciśnienie. Zapomniałem po co dzwonię. Cholera. Chwila chwila. Czy możesz mi otworzyć drzwi?
Oczywiście-odpowiedziała Paula.
Po chwili otworzyły się drzwi ale po przeciwnej stronie. Ale wpadka, pomyślałem. Nie przyznałem się że pukałem pod inny numer. Paulina zamknęła drzwi a ja zapytałem. To co napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem
Wzięła łyka. Lekko się wykrzywiła.
Nie dobre to jest-rzuciła.
Nie przeczyłem ale mnie smakowałm.
wi ale po przeciwnej stronie. Ale wpadka, pomyślałem. Nie przyznałem się że pukałem pod inny numer. Paulina zamknęła drzwi a ja zapytałem. To co napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem
Wzięła łyka. Lekko się wykrzywiła.
Nie dobre to jest-rzuciła.
Nie przeczyłem ale mnie smakowałm.
Brzydal
Wysłany: Wto 2:34, 28 Cze 2011
Temat postu: cd. Podróż za jeden uśmiech
Strasznie dużo wody upłynęło od czasu gdy tutaj byłem ale jak pisałem wcześniej, napisze ciąg dalszy przygód z Paulina. Tym razem zostałem zaproszony do Akademika. Zaopatrzyłem się w stosowny napój(Grzaniec), i stałem u wrót drzwi. Pukam. Pukam. Cisza. Już taki zniechęcony miałem odchodzić postanowiłem zadzwonić by mi Paula otworzyła drzwi. W słuchawce usłyszałem jej głos i już miałem ciśnienie. Zapomniałem po co dzwonię. Cholera. Chwila chwila. Czy możesz mi otworzyć drzwi?
Oczywiście-odpowiedziała Paula.
Po chwili otworzyły się drzwi ale po przeciwnej stronie. Ale wpadka, pomyślałem. Nie przyznałem się że pukałem pod inny numer. Paulina zamknęła drzwi a ja zapytałem. To co napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem
Wzięła łyka. Lekko się wykrzywiła.
Nie dobre to jest-rzuciła.
Nie przeczyłem ale mnie smakowałm.
wi ale po przeciwnej stronie. Ale wpadka, pomyślałem. Nie przyznałem się że pukałem pod inny numer. Paulina zamknęła drzwi a ja zapytałem. To co napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem napijemy się by rozgrzać ciało i umysł? Paulina podała lampki do wina.
Ale to trzeba podawać na gorąco-padło z mojej strony.
Muszę iść po maszynkę do podgrzania i naczynie do koleżanki obok ok-rzuciła Paula.
Ok, zaczekam.
Po chwili Paula wróciła. Wstawiłem grzańca i usiedliśmy na małym łóżku w pokoju.
Co Ty taka smutna-zapytałem Paulinę.
A nic-szepneła-źle się czuje.
To może przyjdę innym razem-zapytałem.
Nie, nie. Zaraz mi przejdzie-odpowiedziała. Hm, pomyślałem. Nawet nie wiedziałem że jeśli ktoś źle się czuje to może tak szybko lepiej się poczuć. Co zrobić. Ta nasza nowoczesna młodzież
Grzaniec był gotowy. Przelałem do lampek i dodałem goździki i trochę soku pomarańczy. Paulina w tym czasie rozstawiła świece i zgasiła światło. Atmosfera stała się romantyczna. Wszedłem do pokoju. Paula siedzała zawinieta w koc.
Zimno Ci? - zapytałem.
Troszkę-szepneła swym głosem.
Za chwilkę się rozgrzejesz
- musnałem słowem
Wzięła łyka. Lekko się wykrzywiła.
Nie dobre to jest-rzuciła.
Nie przeczyłem ale mnie smakowałm.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin